Epoka przed Duofoldem


Lata 1888-1920 to niezwykle burzliwy okres. Kończy się wiek XIX a zaczyna dwudziesty. W tym okresie w USA rządzi czterech prezydentów: W. McKinley, T.Roosevelt, W.Taft i W.Wilson. W latach 1914-18 toczy się pierwsza wojna światowa. Polski nie ma na mapie świata przez większość tego okresu.

W 1888 roku ukazuje się pierwszy numer miesięcznika National Geographic, wydawany do dziś. W 1895 roku odbywa się pierwsza projekcja filmowa.

W sztukach plastycznych mamy symbolizm, modernizm, fowizm, ekspresjonizm i futuryzm.

W muzyce pierwsze skrzypce grają G.Verdi, M.Rimski-Korsakow, C.Debussy, G.Puccini i G. Mahler. Rodzi się jazz.

Literacką nagrodę Nobla otrzymują między innymi: H.Sienkiewicz (1905), R.Kipling (1907), R.Tagore (1913), R.Rolland (1915) i K.Hamsun (1920).


1 listopada 1863 roku w rodzinie emigrantów z Anglii, w Shullsburg stan Winsconsin, rodzi się George S. Parker. Po przeprowadzce na farmę w stanie Iowa, młody George poznał trudy ciężkiego życia na wsi. Uczęszczanie do szkoły łączył z pracą gazeciarza. Jako nastolatek zapisał się do szkoły telegrafistów a po jej skończeniu zaczął pracę jako telegrafista w Janesville. Potem pracował już jako nauczyciel w szkole telegraficznej, ale ze względu na niskie zarobki musiał dorabiać jako sprzedawca piór firmy Holland. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Janesville w okresie kiedy George Parker pracował w szkole telegraficznej.

Sprzedając pióra firmy Holland Parker często musiał wysłuchiwać uwagi o ich zawodności a równie często musiał naprawiać kiepskie egzemplarze piór, aby nie zwracać pieniędzy za sprzedane pióra. Wtedy doszedł do wniosku, że mógłby udoskonalić konstrukcję piór, aby móc sprzedawać ich więcej. Kupował więcej narzędzi i części, aby móc sobie z tym radzić a sypialnię w swoim hotelowym pokoju zamienił na miniwarsztat. Zaczął składać własne konstrukcje piór z części, które kupił od firmy Holland. W wieku 25 lat, w 1888 roku, doszedł do wniosku, że czas spróbować sprzedawać pióra własnej produkcji. Zakupił 300 korpusów piór od firmy Goodrich, stalówki od innej firmy, i w hotelowym pokoju rozpoczął produkcję własnych piór sygnowanych "Geo S. Parker". 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Hotel Myers, miejsce pierwszej siedziby firmy Parker.


W 1898 roku za cenę 5 dolarów Parker rejestruje swój pierwszy patent, rozwiązanie poprawiające przepływ atramentu. To pierwszy poważny krok na drodze do produkcji piór z prawdziwego zdarzenia. W owych czasach pióra wieczne były bardzo zawodnymi narzędziami do pisania. Często się psuły, atrament wyciekał, albo nie chciał w ogóle wypływać, więc biznes ten był bardzo ryzykowny. Parker był jednak optymistą; jeśli coś się często psuje, to trzeb to ulepszyć a na pewno znajdzie nabywców. Tak pewnie rodziła się jego życiowa teza: Make something better and people will buy it.

W dzień Parker pracował jako wykładowca a w nocy składał pióra w swojej hotelowej sypialni. Szybko przekonał się, że zarówno rynek uczniów szkoły nie zapewni mu stałego źródła utrzymania, jak i łączenie obu zajęć nie sprzyja temu, aby robić to dobrze.  Musiał znaleźć inny rynek zbytu oraz inwestora.

Zauważył, że w hotelowym lobby często przesiadują przejezdni sprzedawcy, którzy zawsze szukają okazji do sprzedania, lub kupienia czegoś. To pośród nich przesiadywał George Parker i usiłował znaleźć kapitał na rozwój swojej małej firmy.

 

G.S. Parker w roku 1890


George Parker wszelkimi sposobami starał się znaleźć pieniądze na rozwój firmy. Próbował nawet namówić ojca, aby zainwestował 500 dolarów, ale nic z tego nie wyszło. Wyglądało na to, że początkująca firma będzie musiała zostać zamknięta, gdyż Parker nie dawał rady sam jej rozwijać, a w hotelowym lobby także nie udało się nikogo namówić do inwestycji. Do czasu.

Pewnego dnia Parker przysiadł się do Williama F. Palmera, starszego od niego o osiem lat, także z wykształcenia telegrafisty, a w tym czasie agenta ubezpieczeniowego. Palmer próbował oczywiście sprzedać Parkerowi polisę ubezpieczeniową, ale rozmowa potoczyła się w innym kierunku i zeszła na pióra. Palmer miał właśnie trochę kapitału, który zamierzał w jakiś sposób zainwestować a propozycja Parkera wydawała mu się zawierać duży potencjał. Wygląda na to, że gdyby nie to spotkanie dwóch byłych telegrafistów, to firma Parker nie przetrwałaby do dziś. Za 1000 dolarów Palmer wykupił 50 % udziałów w patencie Parkera oraz w jego firmie. Te pieniądze pozwoliły na rozwój firmy, pozyskanie dalszych kapitałów w banku oraz zatrudnienie pracowników, którzy w wynajętym pomieszczeniu na poddaszu hotelu Myers zaczęli profesjonalną produkcję piór. 

Warsztat firmy Parker ok 1890 roku.


W lutym 1892 roku zarejestrowano spółkę Parker Pen Company, której prezesem został Palmer a skarbnikiem George S. Parker. W tym samym roku Parker zawarł związek małżeński z Marthą Clemens, która będzie dzielić z nim wzloty i upadki firmy. 

Podział obowiązków był w firmie prosty: Parker odpowiadał za produkcję piór a Palmer z ich sprzedaż. Był to rozsądny i efektywny podział, który zdejmował z barków Parkera inne, poza produkcją, obowiązki. Mógł się więc poświęcić pracy koncepcyjnej a ta zaowocowała kolejnymi patentami ulepszającymi konstrukcję spływaków. Wszystko to prowadziło do przełomowego patentu z roku 1894, w którym pojawił się termin Lucky Curve, obecny na rynku przez aż 35 lat.

 

Wykrzywienie końcówki spływaka i zbliżenie jej do korpusu pióra powodowało, że nadmiar atramentu ze spływaka i stalówki wracał do zbiornika, co zlikwidowało problem plamienia przez pióro. Pióra Parkera z tym spływakiem szybko stały się znane jako te, które "nie plamią" i zaczęły się coraz lepiej  sprzedawać.  

Widoczny na reklamie z lewej strony rysunek obrazuje sposób działania spływaka Lucky Curve. W reklamach pojawiło się także hasło, że pióra Parkera mają atrament na stalówkach, nie na palcach. Już od początku istnienia firmy George  Parker wiedział o sile reklamy i nigdy jej nie lekceważył. Nie wystarczy mieć dobry produkt, trzeba jeszcze o nim powiadomić ludzi. Przykładał do niej wielką wagę i był w stanie zapłacić nawet duże sumy pieniędzy, gdy był przekonany, że zwiększy to sprzedaż piór. Pojawiały się więc atrakcyjne, kolorowe reklamy, co wtedy należało do rzadkości. Wszystko to jednak przekładało się na zwiększenie sprzedaży i rozwój firmy. Zwiększono zatrudnienie, wynajęto nowe pomieszczenia do pracy i oczywiście zwiększono produkcję. 



Poniżej część oferty z katalogów firmy Parker z roku 1898. Pokazuje ona dużą różnorodność model produkowanych w początkowym okresie. Od góry mamy bardziej ozdobne i wyszukane wręcz modele w wyższej cenie, a im niżej, tym tańsze pióra i skromniejsze w wyglądzie. U dołu znajduje się model oznaczony numerem 1. Prawdopodobnie jest to jedno z pierwszych piór w ofercie firmy Parker. Prosty gładki korpus a na nim jedynie nazwa PARKER.


 

4 kwietnia 1899 roku Parker opatentował pióro Jointless Pen. Pióro nie miało żadnych dodatkowych połączeń, więc nie miało miejsc, przez które mógł wyciekać atrament. 

Zmieniono także skuwkę, która była teraz twardsza i odporniejsza na pęknięcia. 

Znowu Parker położył nacisk na reklamę i pióro sprzedawało się świetnie. Pojedyncze ogłoszenie reklamowe kosztowało firmę 800 dolarów, co było znaczną kwotą, a ogłoszeń tych było niemało, jak donosi Side Talks, wewnętrzny magazyn informacyjny firmy Parker. Parker Jointless kosztował wtedy 3 dolary. Ten sam magazyn Side Talks donosił, że Mr. I.Dement pobił rekord świata pisząc piórem Parker 400 słów na minutę.

Wykorzystano fakt, że piórem Jointless podpisano traktat pokojowy pomiędzy USA a Hiszpanią, dzięki któremu niepodległość uzyskała Kuba, a Puerto Rico i Guam przekazane zostały USA natomiast Filipiny sprzedano Stanom za 20 milionów dolarów. 

Można powiedzieć, że Jointless był pierwszym bestsellerem firmy Parker. Zamówienie na to pióro złożył nawet rząd USA, kupując ich znaczną ilość. 

Parker w owym okresie dysponował już liczbą 6000 sprzedawców w terenie.

W 1904 roku odbyła się wystawa światowa w St.Louis, gdzie firma Parker głosami międzynarodowego jury otrzymała złoty medal. Wystawę odwiedziło 20 milionów gości. Było to w owym okresie najbardziej prestiżowe wydarzenie biznesowe. 

I znowu to wyróżnienie Parker wykorzystał w kampanii reklamowej, wzmacniając swój wizerunek i zwiększając sprzedaż. 


"Najlepsi sprzedawcy sprzedają pióra Parker, bo ich najlepsi klienci chcą tego co najlepsze - to jest właśnie Parker."

                                                               

                                                                                                                                                  Parker Side Talks, 1900.




W ofercie firmy Parker znajdowały się także hybrydy w rodzaju pióra połączonego z termometrem. Była to propozycja skierowana do lekarzy a jak opisywała reklama termometr posiadał wszelkie certyfikaty potwierdzające precyzję pomiarów. 

Był to oczywiście model zakraplaczowy, z którego wyciągało się stalówkę ze spływakiem, zakraplało do środka atrament, następnie wsuwało się stalówkę ze spływakiem na miejsce. Natomiast z drugiej strony znajdował się otwór na termometr. 







W magazynie Side Talks, wewnętrznym biuletynie firmy, opublikowano w 1901 roku wiersz wychwalający pióra firmy Parker. Smaczku owemu dziełu dodaje fakt iż stworzone ono zostało przez osobę duchowną. 

Wiersz opowiada o osobniku, który pisał kiepskim piórem, brudził sobie palce, irytował i wręcz siwiał z tego powodu, ale kiedy kupił pióro firmy Parker, troski odeszły precz a serce wypełniła radosna pieśń.

Należy przypuszczać, że pióra Parkera były o wiele lepszej jakości niż zdolności poetyckie ich posiadaczy.


Na rysunku z katalogu z roku 1902 widać w środku specjalne etui do piór firmy Parker, które zawiera pipetę służącą do zakraplania atramentu. Pudełko takie można było kupić za jednego dolara. 


W roku 1903 na świat przychodzi Russell Parker, pierwszy syn twórcy firmy. Jego przyszłość oczywiście związana będzie z rodzinną firmą, choć zakończy się przedwcześnie.

W tym samym roku George Parker ruszył w pierwszą podróż po Europie, szukając nowych rynków zbytu. Podróż ta miała związek ze skandalem, który wybuchł w Anglii, gdzie lokalni dealerzy piór Parker zrobili coś na kształt piramidy finansowej, zrażając firmę Parker do interesów w tym kraju na dłuższy czas. Parker musiał więc znaleźć nowych sprzedawców na europejskim rynku. 

Podczas podróży przez Danię George Parker nie mógł zainteresować sprzedażą swoich piór żadnej dużej firmy. W jednej z nich podszedł do niech Christian Olsen, pracujący dla tej dużej firmy, ale mający własną, małą firmę na boku. Złożył ofertę reprezentowania Parkera w Danii, Szwecji i Norwegii przez swoją firmę. Parker postawił jednak warunek: musi od razu wziąć do sprzedaży 144 pióra i 72 ołówki. Olsen się zgodził. Uradowany wrócił do domu i opowiedział o wszystkim ojcu, który się zirytował, gdyż jego zdaniem nie ma szans na sprzedanie tylu piór. Kazał synowi oddać pióra i wycofać się z umowy. Christian Olsen starał się złapać Parkera, ale ten już wyjechał z Danii. Okazało się jednak, że pióra się sprzedały i był to początek współpracy firmy Olsen z firmą Parker. Najpierw sprzedawała ona tylko produkty Parkera, pod koniec lat 20-tych Olsen zaczął na piórach Parkera tłoczyć logo swojej firmy - kotwicę z inicjałami C O - a później zaczął produkcję pod własną marką PENOL, a pióra przez nią produkowane były bardzo podobne do parkerowskich Duofoldów. 


W owym czasie większość piór napełniana była bezpośrednio do korpusu, poprzez zakroplenie atramentu specjalną pipetą. Była to czynność męcząca i często powodująca zabrudzenie, zarówno pióra jak i jego właściciela. Parkerowi szukał innego, bardziej niezawodnego i prostszego rozwiązania. 

Producenci prześcigali się w zdobyciu nowych patentów na taki system i Parker także prowadził poszukiwania. Podobno za kilkaset dolarów kupił patent od niejakiego Pickarda, który opisywał self-filling pen. Następnie lekko ten patent zmodyfikował i opatentował ponownie w roku 1905. W owych latach toczyły się ciche "wojny" patentowe, i każdy coś od kogoś zapożyczał, udając że to jego własny patent. Prawdopodobnie i Parker uciekał się do takich rozwiązań, ale nie ma na to sądowych dowodów. W każdym razie firma od tego czasu stosowała system self-filling.

Jak widać na zdjęciu powyżej, system ten składa się z gumowego zbiornika, dwuczęściowej blaszki oraz przycisku na jej końcu. Po skręceniu pióra blaszka opiera się na na zakończeniu gwintu (czyli trochę wyżej niż to widać na zdjęciu), a po naciśnięciu na przycisk zostaje wygięta w kierunku zbiornika, który wypycha powietrze przez spływak, po zwolnieniu nacisku zasysa atrament. Proces czysty i elegancki. Parker stosował go będzie przez następne 40 lat, z modyfikacją w roku 1914 i zmianą nazwy na button filler. 






 Widoczny z lewej strony fragment reklamy z magazynu Side Talks z roku 1904 pokazuje nowy model spływaka, który miał ograniczyć spływanie nadmiaru atramentu ze spływaka na stalówkę i plamienia papieru.

Owe dwa nacięcia na spływaku miały spełniać rolę swoistego zaworu bezpieczeństwa i gromadzić ów nadmiar atramentu. 


W 1905 roku Parker opatentował spear feed, czyli spływak określany także terminem christmas feed, bo kształtem przypomina choinkę. Ilość nacięć na spływaku zwiększono do trzech, co prawdopodobnie znacznie podniosło skuteczność tego rozwiązania. 

Kształt ten lepiej zapobiegał spływaniu nadmiaru atramentu w kierunku końca stalówki, niż poprzednia próba.  

Spływak ten stosowano w firmie Parker aż do początku lat 30-tych ubiegłego wieku, co dobitnie świadczy o jego skuteczności. 

W tym samym roku 1905 na świat przychodzi drugi syn George'a Parkera - Kenneth Parker, który w przyszłości współtworzyć będzie kilka ważnych modeli piór.


Oto kilka kolejnych modeli piór firmy Parker, tym razem z oferty z roku 1905.







W roku 1910 wprowadzono kolejny przełomowy model, Jack-Knife, z zastosowanym szczelnym zamknięciem stalówki. Jako jedna z pierwszych firma Parker zastosowała zakręcaną skuwkę, w której wnętrzu ukryto rurkę zamykającą stalówkę w swoistym kloszu (na rysunku obok oznaczona literą B), przez co pióro nie groziło przypadkowym wylaniem atramentu w kieszeni czy torbie. Oczywiście rurka zamykająca stalówkę  nie była wykonana z przeźroczystego materiału, jest to jedynie symulacja mająca pokazać sposób funkcjonowania owego rozwiązania. 

Jack-Knife był dość intensywnie reklamowany i cała ta operacja się firmie Parker bardzo opłaciła. Model sprzedawał się doskonale. 
Jack-Knife z czasem ewoluował w pióro w bardziej wysmukłym kształcie a jego skuwka, na zdjęciu obok wyglądająca, jakby nałożono na nią mały turban, stała się jednolita i bardziej wysmukła. 




 

W 1911 roku dokonano ulepszenia spływaka Lucky Curve, przez nacięcie na jego końcu, co poprawiło funkcjonowanie systemu. 

 

George Parker wiedział, że jeśli sam nie zbuduje sieci sprzedawców, to pióra nie trafią do szerokiej rzeszy nabywców. W 1903 roku firma Parker pracowała z 9000 sprzedawców w terenie. Z biegiem lat liczba ta rosła a z 1911 roku pochodzi się pierwsza informacja o stałym punkcie sprzedaży piór Parkera, który mieścił się w Nowym Yorku. Pióra Parker można już było kupić w agencjach firmy w Montrealu, Stuttgarcie, Meksyku i Sydney. W ciągu kilkunastu lat od pokątnego sprzedawania piór swoim uczniom Parker miał sieć punków dystrybucji praktycznie na każdym kontynencie. 

 

Ta widoczna z lewej strony reklama z roku 1912 prezentuje zarówno system Lucky Curve, jak i sprzedawane wówczas modele piór. Numeracja piór Parkera z początkowego okresu jest co najmniej zastanawiająca, jeśli nie przypadkowa. Kolejne numery wcale nie oznaczają, że jedno pióro produkowano po drugim. Ilość modeli na rynku ciągle wzrastała a Parker ani myślał zmniejszać ich mnogość. 



Ta umieszczona po prawej stronie reklama piór Parker pochodzi z początków XX wieku, prawdopodobnie rok 1903. Na ówczesne czasy była to bardzo odważna reklama, pełna erotyzmu i swobody. Kobiecy dekolt prawie obnażony, nogi odkryte powyżej kolan i rozpuszczone włosy, wszystko to buduje dość ekscytującą wizję. Firma Parker wiedziała jak przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów. 

W tym czasie katalog piór firmy Parker zawierał setki pozycji, od pióra z jednego dolara, po bardzo drogie, inkrustowane złotem czy srebrem, bądź wyszukanymi zdobieniami, jak modele Aztec czy Svastica bądź Snake Pen. Był też model 38 z 18-karatowego złota. 

Wszystkie pióra robione były ręcznie a używano tylko podstawowego sprzętu, jak tokarki czy szlifierki, więc produkcja nie była specjalnie droga. Siła robocza było w owych czasach bardzo tania, a nie przejmowano się czymś takim jak przepisy BHP czy regulacje związkowe. 

W 1898 roku Parker przeniósł swoją fabrykę do nowej siedziby przy Main Street, do Beverley Theatre. 

Kiedy zatrudnienie wzrosło do 100 pracowników trzeba było dokupić kolejne pomieszczenia w Janesville Gazette Building. Te miejsca i tak nie wystarczyły na długo, bo w 1919 roku firma zaczęła budować nową siedzibę przy Court Street. 

Ten nowy budynek projektowany był według najnowszych zasad, z ognioodpornymi sufitami i pomieszczeniami socjalnym dla załogi. Kosztował więcej niż planowano, ale pokazał, że Parker zaczynał zmieniać myślenia o miejscu pracy i zatrudnionym w nim ludziach. Wiedział, że takie inwestycje na pewno się zwrócą i odpłacą z nawiązką poniesione nakłady, bo pracownik w dobrych warunkach pracuje wydajniej. 


Poniżej kolejno modele: Aztec, model Solid Gold, Snake i najniżej dwa razy Svastica.


Nim w piórach Parkera zadomowił się system button filler przez bardzo krótki okres stosowano inne rozwiązanie, dziwnie przypominające system firmy Conklin, a nazwany przez Parkera click-filler. Ta strona z katalogu piór Parkera pochodzi z roku 1907 i pokazuje przekrój poprzez korpus, który ukazuje zasadę funkcjonowania owego systemu. Nie sprawdzał się zbyt dobrze, więc wiadomo dlaczego zdecydowano się na system przyciskowy.


Poniżej pióra z ciekawym modelem klipsa określanym przez katalog jako "znikający klips". Projekt klipsa zakładał, że w czasie założenia skuwki na tył korpusu klips chowa się w skuwce, aby nie przeszkadzać w pisaniu, natomiast przy zamknięciu pióra skuwką, korpus wypychał część klipsa na zewnątrz skuwki tak, aby można było go zaczepić o kieszeń marynarki. 


Oto niektóre modele piór Parkera z lat 1909. Na uwagę zasługuje szczególnie model 47, obłożony macicą perłową. Ze względu na zgrubienie w środku korpusu pióro to określane bywa modelem ciążowym. 


 

 

 

 

Jak można przeczytać w materiale z Side Talks z roku 1910, miasto Warszawa (ale w stanie Illinois, nie w Polsce) zakupiło od firmy Parker specjalny model pióra w cenie 75 dolarów. Nie było to jednak najdroższe pióro tej firmy.

Obok widoczny jest model za 200 dolarów. Inkrustowany jest szlachetnymi kamieniami, między innymi rubinami. Jak szczerze głosi reklama pióro to nie pisze lepiej niż produkt za 2 dolary i 50 centów, ale o jego cenie stanowią ornamenty i drogie zdobienia. 

 


Oto model Parker 33, produkowany w latach 1906-18. Zdobiony pozłacanymi elementami nałożonymi na korpus i skuwkę. 

Stalówka w tym egzemplarzu pochodzi ze znaczenie późniejszego okresu.

Oraz film wideo prezentujący to pióro:



W katalogu z roku 1912 można znaleźć jeszcze jedno wyjątkowe pióro, model 39, z 18-karatowego złota ze szlachetnymi kamieniami i perłami. Cena też dość wysoka, bo aż 20 dolarów. Na końcu skuwki znajduje się płaska powierzchnia, na której można było wygrawerować jakiś napis, bądź inicjały ( na rysunku jest to litera "S").


Natomiast poniżej parkerowaska oferta z roku 1915, która prezentuje szeroką gamę modeli Jack-Knife, różnych rozmiarów i z różnymi wykończeniami korpusu oraz skuwki. Widać także, że sekcja miały dwa rodzaje końcówek: wąską i z szerokim kołnierzem. Różniły się także długością gwintu służącego do zakręcania skuwki. Opisy widoczne na korpusie firma Parker będzie w takim kształcie stosowała przez kolejne lata. 


Kolejny patent wprowadził na rynek nowy klips Parkera. W 1916 opatentował go W.E. Moore. Ten klips będzie funkcjonował aż do końca lat 30-tych ubiegłego wieku i zostanie wyparty przez słynną strzałkę z modelu Vacumatic. Poniżej patent opisujący ów klips. 


Przytoczony poniżej fragment z Side Talks z roku 1917 opisuje najnowszy model piór Parker określany terminem Ivorine. Jak wynika z owego dokumentu pióra te cieszyły się dużym zainteresowaniem. Te niewielkie gabarytowo pióra produkowane były głównie dla kobiet. Parker koniecznie chciał złamać prymat czarnych piór na rynku i wprowadzić kolorowe urozmaicenie. Pióra wieczne w owych czasach produkowane głównie z materiału określanego "hard rubber" czyli ebonitu, którego naturalna barwa to właśnie czerń, a zmiana koloru, na przykład na czerwony, wiązała się z dokonywanie zmian w strukturze ebonitu, co często kończyło się zwiększeniem podatności na pęknięcia, jak miało to miejsce w przypadku Red Giant'a. 

Parker ciągle poszukiwał nowych materiałów i trafił na kazeinę, z której produkowano właśnie pióra Ivorine. Niestety działo się to wszystko w czasie pierwszej wojny światowej, więc dostawy kazeiny z Europy, a dokładnie z Francji, były nierytmiczne i coraz mniejsze, więc nie udawało się zadowolić popytu jaki był na kolorowe pióra na rynku amerykańskim. 

Pióra Ivorines produkowane były w bardzo szerokiej gamie kolorów:

  • koralowym
  • jasno-purpurowym
  • ciemno-purpurowym
  • pomarańczowym
  • jasnoniebieskim
  • żółtym
  • czerwonym
  • turkusowym
  • zielonym
  • szarym
  • filoletowym
  • karmazynowym
  • purpurowym
  • transparentnym
  • czarnym

Produkcja Ivorines zakończyła się w 1925 roku, kiedy Parker na dobre wprowadził na rynek Duofolda. 


 










Ta strona pochodząca z katalogu piór Parkera z roku 1918 pokazuje tak zwanego obecnie demonstratora, czyli pióro o przeźroczystym korpusie, który pozwala śledzić poziom atramentu. Jednocześnie rysunek obrazuje także system Lucky Curve, który znajduje się w owym modelu. 

Pióro wykonane jest z bakelitu, co Parker nie omieszkał opatentować, chcąc zniechęcić konkurencję do produkowania podobnych piór. 

 

 

 

 

 

 

W 1916 roku Parker wypuścił na rynek model Black i Red Giant. Oba pióra miały 8 cali długości z założoną z tyłu skuwką, czyli prawie 21 centymetrów. Zamknięte pióro miało już tylko 6 i 1/4 cala, czyli 16 centymetrów.

Parker poszedł jeszcze dalej i wyprodukował pióro Ultra Giant, 9 cali długości, czyli 23 centymetry. Pióra te, a zwłaszcza Red Giant były strasznie kruche i bardzo często się łamały, zwłaszcza skuwki ulegały uszkodzeniom nawet a trakcie ostrożnego użytkowania. Cena 10 dolarów, to na ówczesne czasy była bardzo znaczna kwota pieniędzy i niewielu mogło sobie pozwolić na zakup takiego pióra. W tych czasach robotnik na farmie zarabiał miesięcznie około 60 dolarów. 

Porażka z tym modelem, zwłaszcza w czerwonej wersji kolorystycznej, w której firma pokładała bardzo duże nadzieje, będzie dla firmy tak dotkliwa i tak zapadnie w pamięć, że o mało nie stanie się przyczyną do wycofania prac nad słynnym modelem Duofold.

Oto kilka innych modeli piór z tego samego katalogu:

To model Trench Pen, produkowany dla żołnierzy biorących udział w pierwszej wojnie światowej. Pióro zawierało w tak zwanej ślepej skuwce krążki z prasowanym atramentem, który rozpuszczał się po wrzuceniu krążka oraz wlaniu wody do korpusu i można było pisać. Model ten zapewnił firmie Parker znaczne dochody, które jednak w większości pochłonęła budowa nowej siedziby firmy, rozpoczęta w 1919 roku. 




Parker w swoim katalogu prezentował także przekrój przez standardowe pióro, aby każdy z nabywców mógł się przekonać, jak wygląda to wszystko w środku. 

Rysunek obrazował także wszystkie elementy składające się na pióro wieczne. Ten model nie posiadał jeszcze klipsa na standardowym wyposażeniu, można go było dokupić osobno. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Te trzy modele pióro, to pióra z tak zwanej górnej półki cenowej. Dwa po bokach, to pokryte 18-karatowym złotem pióra; natomiast w środku zdobiony model AWANYU, jak głosi reklama - Aztecki wzór, symbolizujący szczęście. 

Pióro to zainspirowane było podróżą George'a Parkera do wykopalisk w Santa Fe, gdzie oglądał azteckie budowle i zachwycił się azteckim wzornictwem. W historii firmy Parker będzie więcej takich piór, które powstaną wskutek podróży i odkryć założyciela firmy.

U samego dołu znajduje się ciekawa inskrypcja, której treść mówi: Czas jest twoją porcją wieczności. Jeśli część tego czasu zmarnujesz na kiepskie pióra, to okradasz sam siebie.


W pierwszym okresie działalności firmy Parker, w latach 1888-1920, wyprodukowała ona chyba więcej modeli niż w cały okresie późniejszym. Setki modeli, tanich piór szkolnych, do codziennego użytku, oraz luksusowych, ze złota czy wyszukanymi zdobieniami.

W latach 1918-20 można już było mówić o budowaniu klasycznej formy parkerowskiego pióra. Wykształciła się już skuwka z klipsem oraz modelunek korpusu, zapoczątkowany przez pióro Jack-Knife, oraz sekcja z modelu Black Giant.

 

Poniżej prezentacje trzech piór z końcowych lat tego preduofoldowego okresu parkerowskiej produkcji.

Najpierw model Parker 3 1/2, gdzie oznaczenie 1/2 informuje, że korpus był zdobiony wzorem. Prawdopodobny okres produkcji 1920 rok. 

Pióro to ma 135 mm długości zamknięte a sam korpus ze stalówką to 130 mm. Stalówka z otworem odpowietrzającym w kształcie serca, z wygrawerowanym napisem: Parker, Lucky Curve Pen, 3. Imprint na korpusie w bardzo dobrym stanie. System napełniana: Button filler.

Kolejne pióro to Parker 2 1/2, gdzie oznaczenie 1/2 informuje, że korpus był zdobiony wzorem. To model Lady, choć jeszcze Parker nie wprowadził tego oznaczenia na korpusie pióra, pojawią się one dopiero w modelach Duofold.

Pióro to ma 114 mm długości zamknięte, a sam korpus ze stalówką to 106 mm. Stalówka z otworem odpowietrzającym w kształcie okręgu, z wygrawerowanym napisem: Parker, Lucky Curve Pen, 2, Made in USA. Imprint na korpusie częściowo starty. System napełniana: Button filler.

A oto pióro Parker 2. Tym razem korpus gładki, bez zdobień. Prawdopodobny okres produkcji 1920 rok. 

Pióro to ma 134 mm długości zamknięte, a sam korpus ze stalówką to 128 mm. Stalówka z otworem odpowietrzającym w kształcie serca, z wygrawerowanym napisem: Parker, Lucky Curve Pen, 2. Imprint na korpusie częściowo starty. System napełniana: Button filler.


A oto prezentacja wideo modeli Parker 3 1/2 i Parker 2 1/2:


Koniec lat dwudziestych to splot wielu okoliczności, które przyniosły firmie Parker ciężkie czasy. 

Koszt budowy nowej siedziby znacznie przekroczył plan - wyniósł ostatecznie 2 miliony dolarów - i firma w 1920 roku, po raz pierwszy od 34 lat istnienia, odnotowała stratę. Mimo, że w katalogu piór miała 400 modeli, to sprzedaż nie była satysfakcjonująca. Parker spada na czwarte miejsce jako producent piór, a wyprzedzają go Waterman, Wahl i Sheaffer. 

Na dodatek panująca epidemia grypy powoduje, że ludzie ze strachu nie ruszają się z domów i unikają zakupów. W USA na grypę umiera 675 000 ludzi, a więc więcej niż traci na pierwszej wojnie światowej. Na całym świecie na umiera na nią 50 milionów ludzi. To oczywiście przekłada się na recesję w biznesie. Powojenny book ekonomiczny się załamuje a globalna sprzedaż spada o 56%. 

Firma Parker nerwowo szuka jakichś rozwiązań tej sytuacji. Sam George Parker rusza kolejny raz w objazd po świecie, szukając nowych rynków zbytu. 

Jakby na to nie spojrzeć, to rok 1920 był dla firmy Parker końcem pewnej epoki, chaotycznego, ale szybkiego rozwoju. Zbudowano markę, która zaczynała podbijać świat, ale się potknęła. Pozostawało pytanie, czy się z tego podniesie?